Niechciane Podziały


Źródło: TVN24
10 kwietnia 2016r. na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie odbyły się dwie demonstracje: smoleńska i druga z okazji 71 urodzin Chucka Norrisa.

Demonstracje środowisk związanych z ofiarami katastrofy smoleńskiej, które odbywały się jeszcze przed dojściem PIS do władzy miały określony cel - domagały się pomnika obok pałacu prezydenckiego i przede wszystkim okazywały niezadowolenie z działań wówczas rządzącej partii.
Przynajmniej taki był przekaz medialny. Przeżycia religijne demonstrantów ukazywane były groteskowo - jako krzyki fanatyków z krzyżami i flagami Polski w rękach.

Polaryzacja społeczeństwa polskiego pogłębia się z miesiąca na miesiąc. Dwie partie podzieliły naród na grupy zaciekle walczące o swoje racje.

Osią sporu są nie tylko różnice polityczne, przede wszystkim jest to tzw. "kwestia smoleńska".

Możemy od siebie zacząć zakopywanie istniejącego podziału i... namawiać do tego innych.

Jak zacząć?

Najpierw odpowiedzmy na pytanie:

Czego dziś potrzebują od nas "Ofiary tragedii Smoleńskiej"?

Modlitwy, szacunku, dochodzenia do prawdy, spokoju...

Kościół może również zaangażować się w kampanię szerzenia pokoju i zachęcać do porzucenia manifestacji z krzyżami a zaproponować choćby całonocne adoracje Najświętszego Sakramentu w kościołach - w intencji ofiar i dojścia do prawdy przez komisję badającą przyczyny wypadku.

Komu potrzebny jest pomnik przed pałacem prezydenckim?

Bez komentarza.

Komentarze